Ikony malowane na płytach porcelanowych to prawdzie dzieła sztuki.
Wg naszej wiedzy jesteśmy jedyną manufakturą w Polsce, gdzie pisane/malowane są ikony na porcelanowych płytach.
Technika stworzenia takiego malowidła to niezwykle pracochłonny i skomplikowany proces. Ilony malowane są farbami wysokotemperaturowymi, które wtapiają się w szkliwo. Każdy obraz jest wypalany kilkukrotnie w zależności od liczby kolorów wykorzystanych do namalowania dzieła - każdy kolor wymaga osobnego wypału i innej krzywej wypału. Zaczynamy od temperatury wypalania sięgającej 1150 st. Celcjusza, by po 5-6 wypałach zejść do temperatury ok. 800 st. (w tej temperaturze wypalane są złocenia). Zdarza się, że porcelanowe płyty pękają podczas kolejnych wypałów, mających na celu utrwalenie malowidła na porcelanowej płycie i cała, obracając wniwecz wielotygodniową pracę malarza.
Kazimierz Czuba był artystą-plastykiem, który ma ponad 60 letnie doświadczenie w pracy z porcelaną – maluje obrazy oraz tworzy rzeźby.
Chcąc upamiętnić Światowe Dni Młodzieży w Krakowie 2016, wykupiliśmy licencje na limitowana edycję obrazów na porcelanie z logo ŚDM. Kolekcja obrazów ściśle numerowanych od 1 do 12 na płycie porcelanowej upamiętniających to wydarzenie. Logo na porcelanowej płycie wykonane jest techniką serigraficzną, a następnie ręcznie malowany złotem.
Obraz z najwyższym numerem chcemy aby pozostał w diecezji sandomierskiej na pamiątkę tego wydarzenia i jeden z numerów zamierzamy przekazać do miejscowej parafii w Ćmielowie.
Pan Kazimierz Czuba to nie tylko malarz jako rzeźbiarz wykonywał również medale dla papieży Jana Pawła II, Benedykta XVI
- Mandylion wizerunek Chrystusa „nie ręką ludzką uczyniony”, z XII – dla prawosławnych,
- Mandylion Świętej Weroniki z Sanktuarium w Sulisławicach. Obraz z piękną historią, który dwukrotnie był skradziony i dwukrotnie w cudowny sposób odnaleziony. Pierwszej kradzieży i profanacji obrazu dokonano w czasie ostatniej wojny. Szybko go odnaleziono, był jednak ograbiony z ozdobnych sukni i złotych koron. Kolejnej kradzieży dokonano w 1992 r. Do dziś jest zagadką, jak obraz zniknął z ołtarza. Cudowne lub, jak chcą inni, zagadkowe i niewyjaśnione jest także jego odnalezienie. 17 marca 1994 r. proboszcz parafii św. Barbary w Warszawie otrzymał od nieznajomego mężczyzny zawiniątko, w którym był święty obraz.
- A teraz przygotowujemy się do podjęcia się zadania wykonania trzeciego obrazu „nie ręką ludzką uczynionego” tj. Chrystusa z Całunu Turyńskiego
Chcielibyśmy również wykonać obraz Matki Bożej Kazańskiej, ikony którą papież Jan Paweł II przekazał w geście pojednania do Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej w 2004 roku.